Wyniki MRFu oraz Tabela III Ligi
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny

Godyl

Całkiem niezły mecz w naszym wykonaniu.
Martwi mnie skuteczność, a raczej jej brak :/
Stworzyliśmy wiele dogodnych sytuacji podbramkowych, ale albo nie strzelaliśmy, albo traciliśmy piłke, gubiliśmy ją, albo to strzelaliśmy niecelnie lub w bramkarza.
Może to wina rozmiarów bramki, a może podłoż, na którym graliśmy Very Happy

Ale i tak oceniam nasz występ pozytywnie Very Happy

Dziękuję za uwage

Zawalinho

No drugi raz na pewno bedzie lepszy bo wiem do czego zdolne jest to plazowe boisko Smile

A co do zmianu skladu zebym ja gral w tym drugim to z checia to zrobie bo i ja i jacek jestesmy napastnikami a jak jest nas 2 to to nie wychodzilo najlepiej.... Przynajmniej jak dla mnie to mi sie ewidentnie lepiej gralo w drugim skladzie jak ja stalem w przodzie a wlaczali sie do akcji z tylu Tomek z Krzyskiem C. i to lepiej dzialalo niz Jacek stojacy z przodu i czekajacy na pilke przede mna Smile

Takie jest moje zdanie Smile

A wlasnie i co do skladu podobno "slabszego" i "mocniejszego" to ja bym tego tak nie nazwal bo przeciez wkoncu to ten podobno "slabszy" sklad wypracowal bramke Smile

Pozdrawiam!!

Jaru (K)

Kolejne 3pkt zdobyte po dardzo dobrym meczu MRFu szybko wywalczylismy miejsce na boisku i po trzech bramkach strzelonych po 1wszej polowie schodzilismy spokojnie na przerwe. mecz zakonczyl sie wynikiem 5-0 Very Happy

Jaru (K)

Jak dla mnie byl to mecz do pierwszej bramki. mimo dogodnych sytuacji jako pierwsi stracilismy bramke a pozniej druga. wchodzac na druga polowe przy stanie 0-2 byo ciezko ale nadzieje dala nam ladna akcja Jacka i Krzyska C. niestety nasze bledy w obronei zemscily sie na nas i mecz zakonczyl sie wynikiem 3-1. Mecz przegralismy zaluzenie mimo ze sedziowanie arbitra pozostawialo wiele do zyczenia. Ale czego mozna sie spodziewac na boiskach TKKFu gdzie sedzia moze zostac osoba ktora nie ma bladego pojecia o pilce.

Jaru (K)

W sobpte z Artystami zabraklo ma troche szczescia a swietnymi instynktownymi paradami popisywal sie bramkarz druzyny przeciwnej. Gdyby nie jego szybkie i szczesliwe interwencje to spokojnie moglismy wygrac 3-0 niestety niu dalo nam sie przechytrzyc golkipera i mecz zakonczyl sie wynikiem 0-0 po niecalej godzinie siedzenia rozpoczelismy mecz z FC walkowerem. poczatkowo postawilismy barziej na obrone uznajac ze dwojka z przodu. Szlo dobrze ale wynik od poczatku spotkania sie nie zmienial. Dopiero pod koniec pierwszej polowy, gdy na wyrzut z autu zdecydowal sie Jerry a Szulcu biegl w pole karne. padla piekna bramka. Dokladnie opisujac to Jerry poslal pilke w okolice pierwszego slupka a pieknym wolejem popisal sie Szulcu. Druga polowa to Byl festiwal strzelecki w szczegulnosci w wykonaniu Szulca ktory w tym meczu strzeli 4 bramki, kolejna dolozyl Gogyl mocnym udezeniem z prawego skrzydla. orac Krzysiek C z mala pomoca bramkarza. Mecz zakonczyl sie wynikiem 6-0.

W niedziele czekal na nas Radogoszcz ktory w sobote przegral z Walkowerem, ale to troche uspilo nasza czujnosc bo poczatek zaczol sie od wyminay ciosow a przeciwnik zaczynal cisnac mocniej. Dokonalismy kilku zmian i na przerwe schodzilismy z 2ma bramkami strzeonymi (jedna przez Bartka druga przez Szulca).
Na druga polowe wchodzilismy spokojnii liczylismy kolejne bramki. zaczelo sie od naszych atakow ale szybko oddalismy pole i padla bramka na 2-1. Kolejne zmiany i uz mecz troche sie wyruwnal. Pod koniec bylo nerwowo ale utrzymalismy prowadzenie do konca.

Jaru (K)

Sobotni mecz przebiegl nieco nerwowo ale zakoczyl sie wynikiem bezbramkowym po obu stronach mimo wileu strzalow z obu stron a pod koniec meczu zrobilo sie goraco pod bramka MRFu. (0-0)

W niedzielnym meczu niestety nie moglem wystapic ze wzgledu na kontuzje odniesiona w meczu sobotnim. Co prawda wszedlem na boisko na pare min ale to byl bardziej symboliczne wejscie bo po 3 min juz musialem zejsc. Ucieszylo mnie bardzo zadowolenie zawodnikow MRFu gdy wbieglem na boisko. Mecz zaczol sie slabo dla MRFu wystapilismy w nieco kombinacyjnym ustawieniu spozniony Jacek po 10 min zmieni Krzyska C. i poczatkowo wniosl troche oywnienia w nasze szyki jaednak szybko dalo sie zauwazyc brak zrozumienia miedzu Jackiem a Tede. pod koniec pierwszej polowy stracona bramka troche zasmucila i rozgniewala MRF ktory odrazu rzucil sie do ataku co przynioslo bramkw w niespalna 1min po straconym golu. droga polowa zaczela sie rowna wymina ciosow lecz bramke strzlil MRF. bardzo ladnie prazentowala sie wymiana podani miedzy Tede a Szulcem. jacek pozniej chyba tez to podlapal bo zaczol bardziej dostrzegac ludzi z naszej druzyny. Nastepna bramke dolozyl Godyl po paru minutach a tuz przed gwizdkiem Krzysztof C. dobil rywala 4ta bramka. (1-4)

Powracajac do mojej kontuzji to jest prawdopodobne ze w najblizszy weekend jeszcze nie bede w stanie wybiec z wami na boisko mimo ze z moja noga jest lepiej.

P.S. spojz na pierwsza strone jezeli interesuje Cie podliczenie pkt. z obecnej i poprzedniej rundy

Miszu

no jestem pod wrazeniem panowie!!!
Oby tak dalej!!
Powodzenia w nastepnych meczach!!
Miszu

Chris

Mamy 2 miejsce Smile

Jaru (K)

Mecz z Laskomeksem nie mógł się zacząc dla nas lepiej. Po niespełna minucie gry prowadziliśmy 1-0 po idealnym podaniu Godyla, ktory świetnie wypatrzyl Jacka wychodzącego na czystą pozycje. Godyl przenosząc piłke na druga strone, zaskoczył nie tylko obrone Laskomeksu ale i wielu zawodników MRFu. Pierwsza połowa należała do MRFu a strzały Laskomeksu mijały bramke strzezona przez Mosiona o jaies 4-5m o ile w ogole udalo sie oddac strzal zawodnikom Laskomeksu. Droga polowa zaczela sie podobnie. Po nie wiele ponad minucie padla droga bramka dla MRFu a jej autorem zostal Jacek. Do konca mecz kontrolowalismy ale wiecej sytuacji nie wykorzystalismy. Sedzia znowu skrocil nam mecz o jakies 2minuty ale szczesliwi zchodzilismy z boiska.

Jaru (K)

W dzisiejszym sobotnim meczu zdobylismy 3pkt za sprawa Msiow Puhupkow ktorzy sie nie zjawili... na nasze szczecie gdyz czas zdazylo przyjsc zaledwie 4 moze 5 osob 3 osoby sie spoznily.

Jaru (K)

Po lekkiej sobocie przyszla niedziela ktora zapowiadala sie emocjonujaco i tak tez bylo. Pierwszy mecz z red army udalo nam sie bezbramkowo zremisowac a przeciwnicy nie byli w stanie pokonac naszego bramkarza z rzutu karnego. W drugim meczu zagralismy zdecydowanie lepiej choc i przeciwnik oddawal nam wiecej pola do gry co wykorzystalismy. pod koniec meczu Misie troche nas przycisnely ale udalo nam sie utrzymac korzystny dla nas wynik do konca i mecz zakonczyl si erezultatem 2-1 dla MRFu Very Happy

Chris

Jaru napisz co zalatwiles w tkkf-ie bo walki jakies sa na stronie

Godyl

Dokładnie.
Jeśli Jaru nic nie załatwi to ja zadzwonie i ch po prostu zje***
Dosyc już tych błędów i przkrętów kur**
Jesli chcesz Jaru moge juz dzisiaj zadzwonic do osob odpowiedzialnych za aktualizacje an stronie TKKF-u albo do samego prezesika.
Podaj mi tylko nr. tel. kom.

Pozdro

Jaru (K)

W czwartek bylo zamkniete podobno z powodu "choroby" wiec nic nie zalatwilem

ale wlasnie przed chwila otrzymalem telefon iz w niedziele nie bedziemy grali przeciwko druzynie (soky) Red Army ale przeciwko Wodnikowi gdyby cos mialo ulec zmianie w sobote mam otrzymac telefon od technicznego...

...przy okazji dowiedzialem sie co jest grane z naszymi 9pkt (6pkt za misie i 3pkt za walkower) punkty te zostana nam dopisane przy najblizszej aktualizacji tabeli. Oczywiscie gdy tak sie nie stanie bede interweniowal Twisted Evil

Jaru (K)

po wpisaniu kilku wynikow sytuacjaw Tabeli wygrada baardzo ciekawie - tabela na 1str. tego tematu